Gdy Mmm mieszkał jeszcze u rodziców ze swoją suczką, miał pewien kłopot – zaloty mieszkającego pod jednym dachem psa, który się z nią był rozmnożył, i to więcej niż raz. Nie chciano więcej szczeniąt, głównie w trosce o zdrowie owej suczki. Nabył więc drogą kupna specyfik niwelujący nęcące wonie wydzielane przez suki o następującej nazwie:
DYSTANS – DEZODORANT DLA SUK
Od tej pory nie jestem w stanie nie pomysleć o tym, ilekroć słyszę słowo „dystans”.
——————————————————————————-
Oo, znalazłem to właśnie na necie:
Dysonans (d. mezalians).