[dwa ładne sympotica doniesione przez M.M.]
– Byłeś na meczu ?
– Na pewno nie. A o jaki mecz chodzi ?
– Też nie wiem.
– Jak to?
– Bo widziałem jakiegoś kibica na mieście.
*
– Ale nasze życie jest płytkie.
– Moje jest bardzo głębokie. Sięga aż do dna.
– Taaa, bo nie masz migdałków.