– Nie widziałem cię tu jakiś czas.

– Tak, bo się obraziłem na ten klub, że czapki nie wolno nosić w środku. A ja czapkę noszę zawsze, wszędzie. Bez czapki to na pogrzeb albo do sądu może.

– Ale tutaj właśnie jest miejsce między pogrzebem a sądem.