– Jest taki dowcip o tym, jak kobiety palą dowcipy. Że wchodzi viagra do baru i mówi: „Stawiam wszystkim!”, a kobieta opowie, że wchodzi viagra do baru i mówi: „Kolejka dla wszystkich!”
– Albo przychodzi ksiądz do burdelu i mówi: „Niech będzie pochwalony”, a na to burdelmama krzyczy: „Lona, ksiądz do ciebie!” I moja znajoma kiedyś go opowiedziała w ten sposób: przychodzi ksiądz do burdelu i mówi: „Niech będzie pochwalony”, a na to burdelmama krzyczy: „Pochwa, do ciebie!”
Albo jest taki dowcip, że przychodzi żaba do lekarza: „Panie doktorze, coś mnie jebie w stawie” na co doktor: „Podejrzewam raka”. Dwie autentyczne spalone wersje. Przychodzi żaba do lekarza:”Panie doktorze coś mnie jebie w stawie” na co doktor: „Podejrzewam nowotwór”. I druga wersja. Przychodzi żaba do lekarza: „Panie doktorze coś mnie boli pod łopatką…”. Drugą opowiedziała podobno mama koleżanki i wydaje mi się, że chciała dowcip dyskretnie pozbawić wulgarności.