– Wyobraź sobie taki utwór, w którym cały czas spadałaby odrobinę intonacja i to byłoby bardzo symboliczne. Tylko musiałaby spadać regularnie o bardzo nieznaczne wysokości. Trzeba by to było jakoś zaznaczyć, tylko nie wiem jak…
– A po cholerę to zaznaczać. Napisz po prostu parę taktów a cappella i daj do zaśpiewania chórowi Filharmonii Narodowej.
Ten znakomity zespół swoją znakomitością rozwiazuje najbardziej zawiłe problemy notacji z jakimi mogą się zetknąć współcześni kompozytorzy. :-)