– To byłeś ty wtedy w Stanisławowskim?
– Nie chodzę do teatru…
– Ale nie o to pytałem.
– A o co?
– A widziałem cię z takim jednym facetem.
– A co u ciebie słychać?
– A ty ciągle swoje.
– A ty nie swoje!
– To byłeś ty wtedy w Stanisławowskim?
– Nie chodzę do teatru…
– Ale nie o to pytałem.
– A o co?
– A widziałem cię z takim jednym facetem.
– A co u ciebie słychać?
– A ty ciągle swoje.
– A ty nie swoje!