Wolę DILFy, nie mylić z delfinami, choć niektórzy rozmiarami przypominają.
No i ciekawe czy to S w SILF to jakieś niemoralne jest? np S[on]ILF, bo na Self się nie zgadzam :D
Druga strona tego samego – właśnie chodzi o „son” :-) Ale trzeba pamiętać, że po angielsku „daddy” to nie do końca „tatuś” – bo wcale nie musi to budzić skojarzeń kazirodczych. „Come to daddy” bywa często tłumaczone jako „Chodź do taty/tatusia” w kontekście erotycznym, co po polsku brzmi obleśnie. Analogicznie z hiszpańskim „papi”. Ja takie „come to daddy” prędzej bym chyba przetłumaczył jako „chodź niegrzeczna dziewczynko/niegrzeczny chłopczyku”.
Wolę DILFy, nie mylić z delfinami, choć niektórzy rozmiarami przypominają.
No i ciekawe czy to S w SILF to jakieś niemoralne jest? np S[on]ILF, bo na Self się nie zgadzam :D
Druga strona tego samego – właśnie chodzi o „son” :-) Ale trzeba pamiętać, że po angielsku „daddy” to nie do końca „tatuś” – bo wcale nie musi to budzić skojarzeń kazirodczych. „Come to daddy” bywa często tłumaczone jako „Chodź do taty/tatusia” w kontekście erotycznym, co po polsku brzmi obleśnie. Analogicznie z hiszpańskim „papi”. Ja takie „come to daddy” prędzej bym chyba przetłumaczył jako „chodź niegrzeczna dziewczynko/niegrzeczny chłopczyku”.