– A to co?
– Gin.
– Czemu akurat gin?
– Żeby przyszły dobre duchy.
– Od ginu? Jakie?
– No, dżiny!
– Aaa, chcesz, żeby ci poszedł dym z lampy!
– A to co?
– Gin.
– Czemu akurat gin?
– Żeby przyszły dobre duchy.
– Od ginu? Jakie?
– No, dżiny!
– Aaa, chcesz, żeby ci poszedł dym z lampy!
– Co to było, że cię tak wygło?
– Ta taka hawajska gra, jak to się nazywa… Lanugo… Lumbago?
– Limbo!
– Wygląda tak samo jak lumbago, tylko przeciwny kierunek wygięcia.
– Tak sobie podsłuchuję te stare wykonania pasji, które puszczasz, i myślę, że Wagner wcale nie był taki oryginalny. Bynajmniej nie musiał sam różnych rzeczy wymyślać – on te rozlewiste akompaniamenty i mocarne chóry po prostu słyszał w salach koncertowych, jak grali… baroczki.
– Moim zdaniem to brzmi świetnie, a nie jakieś histeryczno-neurotyczne podrygi tak zwanego wykonawstwa historycznego.
– Ależ zgadzam się w pełni. Tylko tempo jakieś takie pogonione.
– Pogonione? Moim zdaniem w sam raz.
– Skąd: jest tylko dwa razy wolniejsze, a mogłoby być trzy razy wolniejsze.
– Czekaj, zaraz wejdzie chór.
– O, już wszedł. Brzmi jak ze śpiewaków norymberskich. I to tych z trzydziestego piątego!
– Czemu lektor w tramwaju mówi „Warsaw Rising Museum”? Myślałem, że „powstanie” to uprising, a rising to takie… No, zwykłe wstanie.
– No, bo Polska wreszcie wstała z kolan.
– A co to leci?
– After Midnight.
– Nie znam. To nie dla mnie. Nie te lata.
– Właśnie. After to ja mam we własnym łóżku z nadzieją, że się obudzę rano z kimś ładnym.
– A ja z nadzieją, że się w ogóle obudzę.
– Byłem dziś na poczcie, dostałem kruka…
– No to nieciekawie, ci powiem, gdzieś ty się tak zadłużył? Przecież mieszkanie kupiłeś za gotówkę…
– CZARNEGO KRUKA! Takiego, co gołębie odstrasza, na balkon, znajomi sobie już z nim sesję na instagrama zrobili!
– Tak sobie myślę, że ja to jestem prawdziwym Polakiem.
– A to czemu?
– Bo celebruję tradycyjną polską gościnność.
– Tak? A w jaki sposób?
– Dla gościa zrobię wszystko!
– Wielu nie rozumie werdyktu jury. Że nagrodę dostał facet piszący jednozdaniowe wiersze – kawałki, które równie dobrze można by przeczytać w programie telewizyjnym albo usłyszeć w warzywniaku.
– Może towarzystwo w jury było tak międzynarodowe, że wybrało to, co najlepiej wypada w Google Translate…?
Chłopcy lubią się bawić rzeczami twardymi, które można rozebrać, natomiast dziewczynki wolą się bawić rzeczami miękkimi, które trzeba po prostu przytulić.
[Jan Duda, źródło]
*
Klient poprosił o nowoczesne wnętrze z zachowaniem klasycznego designu, ale z poczuciem estetyki. W HOMO DECO zdecydowaliśmy się na dwa mocne akcenty – męski klubowy i delikatny lekki kobiecy. A w efekcie wyszło nam takie obłędne, mega ciepłe i przytulne wnętrze.
[źródło]
*
Urodził się w Grudziądzu, a studia wokalne rozpoczął chyba u … Pana Boga. To pozwoliło mu śpiewać piosenki na podwarszawskich estradach już w 1941 r.
[Teatr Wielki–Opera Narodowa, źródło]
*
Miłosna historia utrzymana w duchu rodzącego się sentymentalizmu wciągnęła mnie swą treścią do świata opisywanego przez Rousseau. Opowieść o niespełnionej miłości i wyrzeczeniach bardzo mi się spodobała i była wspaniałą towarzyszką w podróży pociągiem.
[źródło]
*
Widok na Wysranki z Wyżniej Kiry Miętusiej
[źródło]
*
„Żywa woda” to płyn wysokoustrojowy o odpowiednich parametrach biologicznych. Woda ta posiada właściwości fizykochemiczne, mające przede wszystkim wpływ na optymalizację płynu fizjologicznego. Zawiera też odpowiednie pH, tlen, antyoksydanty, elektrolity i odpowiednią strukturę. Parametry te powodują, że organizm jest na bieżąco filtrowany i oczyszczany – tłumaczył PAP diagnosta Miasta Kobiet Radosław Zakrzewski.
[Dziennik.pl, źródło]
*
Péter Esterházy nie żyje. Wielki pisarz, hrabia, kibic i geniusz miał 66 lat
[Krzysztof Varga, źródło]
*
Maria Konopnicka jest ofiarą jednego z największych fałszerstw polskiej historii literatury. W rzeczywistości pisarka była bowiem postępową, samodzielną lesbijką niestroniącą od licznych romansów z młodszymi mężczyznami.
[Michał Zygmunt, źródło]
– Stwierdziła dowcipnie, że ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.
– Chyba z pisaniem ze zrozumieniem.
—————————————————
* Stan konta oka to 6800 zł za 16 miesięcy ciężkiej pracy.
– Ile dałbyś mi lat?
– Nikomu nie daję.
– No ale ile.
– Masz, ile masz; ilekolwiek ci dam, zwiększy to tylko twój wiek.
– Nic się nie zmieniasz.
– Ty też.
– Ostatnio mi to też mówiłeś.
– Ty mi też.
– To też.
– A to?
– To chyba nie.
– Czyli nie przepadasz.
– Nie, ale co kto lubi.
– Albo nie lubi, ale da się zmusić.
*
– Noc jeszcze młoda.
– Jeszcze nie wstał dzień. Słowik to, a nie skowronek..
– Więc tak na niego mówisz!
*
– Czemu masz na koszulce napisane „Hunk for hire”?
– Żebym mógł skłamać dwa razy, jeszcze zanim nawiążę z kimś rozmowę.
– I co, jakiś ładny ten chłopak?
– Tobie by się podobał. Ale to niestety jedno z tych ciotowideł z pierścionkiem różańcowym.
– Orrany, typ oazowy? Kleryk z gitarą byłby dla niego parą?
– Tak, a jego hobby to haft geometryczny.
– I co tak haftuje, Maryjkę, Jezuska?
– Owszem, haftuje. Ale robi też ciekawe rzeczy, takie abstrakcje.
– To, co wymieniłem, to są abstrakcje.
– Panie, nie strasz pan doktoranta. Nade mną egzamin z fizolofii wisi jak miecz Demostenesa…
– Herostratosa!
– No i złapałem Pana na braku erodycji. Się mówi: Heterostratosa. Jeśli już.
– Zatem poprzestanę na erotycji. To połączenie Erosa z erozją, wielce au courant!
– Erozja… to chyba jakieś dziewczyńskie imię. Już słyszę to uszyma duszy: Erozjo czy będziesz mą, o luba?
– Eros ruszanopalca!
[por. śp. Instytut Fizjologii Plastycznej]
– Znasz „I love you more than…” game?
– No raczej.
– I love you more than scat movies!
– I love you more than lesbian amputee fisting!
– I love you more than drink of seven dwarfs piss!
– I love you more than efukt!
– I love you more than Beata Kozidrak’s new song!
– Ja wszystko rozumiem, ale don’t be disgusting.
– Mnie się w tym zestawieniu rozmaitych flag LGBT podoba rozróżnienie na „osoby homoseksualne” i „lesbijki”.
– Widać kryptoheteronormatywne podejście autorów tego zestawienia – „lesbijki” są najwyraźniej bardziej męskie od „homoseksualistów”, więc ich pociąg do kobiet (takich długowłosych) to przejaw ich… heteroseksualizmu!
*
– Tylko co zrobić, gdy ci ze trzy flagi pasują? Co?
– Trzy flagi naraz? Rozedrzeć się!
– Albo rozedrzeć flagi i je zszyć razem w jedną.
– Human centiflag!
[dyskusja à propos zestawienia flag LGBT na stronie organizatorów Parady Równości]
– A jak się poprawnie wymawia po duńsku „Kierkegaard”?
– Śirkegor.
– Brzmi jak „siurkiem go”.
– Mniej więcej.
– W sumie pasuje mi to do jego filozofii.
– Że jest taka zwiędła i siurkowata?
– I raczej do olania.
– Wiesz, co mają ze sobą wspólnego ołówek i kaseta?
– Nie wiem.
– A mentos i złamany obcas?
– Też nie.
– W takim razie seks z tobą może być nielegalny…