– Nie wiem, czy ona jest specjalnie inteligentna. Ale na pewno skuteczna i w pracy sobie radzi.
– A kim jest?
– Inżynierem.
– Z kobietami inżynierami jest jak ze świnkami morskimi – ani to świnka, ani morska.
– Nie wiem, czy ona jest specjalnie inteligentna. Ale na pewno skuteczna i w pracy sobie radzi.
– A kim jest?
– Inżynierem.
– Z kobietami inżynierami jest jak ze świnkami morskimi – ani to świnka, ani morska.
O, moi drodzy: ja to znam od 50 lat jako anegdotę o kobiecie- naukowcu.
Naukowiec też pasuje, ale inżynier dodaje do tego nowy zakres szowinizmu: bo inżynier to po politechnice, a kobiety z politechniki cieszą się stereotypowo szczególną (nie)sławą…