– Niebezpiecznie tak jeździć do tych zachodnich miast, ciągle tam jakieś zamachy…

– Hm, gdybym już miał doświadczać skutków jakichś zamachów, to wolałbym w Brukseli albo Berlinie niż w Warszawie. Kwestia organizacji.

– Ale daj spokój, nie będzie u nas żadnych zamachów. Po co się wysadzać w Warszawie?

– Właśnie, przecież można wysiąść dopiero w Berlinie. A o czym gadacie?