– Prawda historyczna to chyba taka wartość asymptotyczna – nieosiągalna, ale dążyć warto…
– Historyk jak Syzyf ciągnie ten kamień i ciągnie, wiedząc, że nie dociągnie…
– A niektórzy wystrzeliwują się z tym kamieniem z metodologicznej katapulty. Lądują różnie. I czasem sporo zniszczą.