– Byłem kiedyś na sztuce po portugalsku.
– Dlaczego?!
– Bo znajomy Portugalczyk mnie zabrał.
– A wiedział, że nie mówisz po portugalsku?
– Wiedział.
– Najwyraźniej chciał ci przez to powiedzieć, że nie na rozmowach z tobą mu zależy…
– Byłem kiedyś na sztuce po portugalsku.
– Dlaczego?!
– Bo znajomy Portugalczyk mnie zabrał.
– A wiedział, że nie mówisz po portugalsku?
– Wiedział.
– Najwyraźniej chciał ci przez to powiedzieć, że nie na rozmowach z tobą mu zależy…
– A co tu masz?
– Jemiołę.
– Skąd?
– Z drzewa, ścinali znowu.
– O, zdobyczna! Wyłudna! Mejn jidysze mistełe!
– Po angielsku to jest mistletoe?
– Tak. A po niemiecku… Mistel. Tak sobie teraz pomyślałem, że jeśliby potraktować to jako archaiczne zdrobnienie, to byłoby od słowa Mist.
– A co to jest?
– Gnój.
– No właśnie.
– No właśnie? Teraz już rozumiem aluzję!
– Na semiscenicznym wykonaniu Così fan tutte słuchacze ciągle wybuchali nieuzasadnionym śmiechem przy najsuchszych dowcipach i najbardziej sztampowych aluzyjkach. Widać publiczność – mogąc „legalnie” się zaśmiać w tak zwanym bardzo poważnym miejscu – jest gotowa z byle czego zarechotać się na śmierć.
Zaproszenia na pokaz najnowszego filmu Jim Jarmuscha „Tylko kochankowie przeżyją” – 0zł (od znajomej)
Popcorn, coca-cola i nachosy – 0 zł (w Muranowie nie sprzedają)
Przyhipsterzeni studenci i swetrujący licealiści zachwyceni, że dzięki przeczytaniu paru lektur są w stanie zrozumieć grubymi nićmi szyte aluzje kulturowo-literackie w filmie opowiadającym o tym, że wampiry mają takie same problemy jak ludzie i że rock jest bardzo ciemny i głęboki, a Tanger egzotyczny i tajemniczy – (równie) bezcenni
Never be clever
for the sake of being clever,
for the sake of showing off.
For a canon in inversion is a dangerous diversion,
And a bit of augmentation is a serious temptation,
While a stretto diminution is an obvious allusion.
Udało mi się nawet znaleźć nuty tego kawałka, są tutaj.
– Włącz piosenkę „A my się całujemy” Niny Pilchowskiej.
– To taka aluzja?
– Nie, to taka piosenka.
Program interwencyjny na tvn24. Jakaś kobieta pyta mężczyznę pośpiesznie wsiadającego do samochodu:
– Jest pan uczciwym człowiekiem?
– Niech pani mnie nie oskarża o nic!