– Czuję, że znowu dziś będę tego słuchać. Robota, spod której czubka głowy nie widać, jakieś honoraria, które się spóźnią, płatności, które gonią. Bo wiosna to czas rozliczeń i dopłat, i – na co się zanosi – podwyżek.
– Niestety, to prawda z tą wiosną. W dodatku znowu wiosna trąci zimą.