– Chiński znak na „dziękuję” (謝) odczytany dosłownie to jakby „strzelać (射) słowem (言)”.
– W tył głowy?
– Tak, to jest taka wdzięczność ukryta, ale głęboka i przenikająca.
– Chiński znak na „dziękuję” (謝) odczytany dosłownie to jakby „strzelać (射) słowem (言)”.
– W tył głowy?
– Tak, to jest taka wdzięczność ukryta, ale głęboka i przenikająca.
– Ile jest tych Chińczyków?
– Będzie z miliard.
– Czyli gdzieś o szósty człowiek na ziemi to Chińczyk.
– Tak wychodzi.
– A Hindusów?
– No z drugi miliard.
– Czyli dwie na sześć osób to Chińczycy, względnie Hindusi.
– Tak.
– Od dzisiaj będę inaczej patrzył na mijanych przechodniów.
– Where are you from?
– China. I like it here in Poland.
– Do you? What do you think is the best thing aboutPoland?
– It’s that you don’t have “the bests”.
*
– Fajna bleta. Nowa?
– Stary śmieć.
– Ale grubsza niż moja.
– No.
– Ty kurwo. Idę od ciebie.
*
– Chciałeś coś powiedzieć?
– Nie wiem, może.
– O, znowu to robisz!
– Ale ja nic nie mówię.
– Ale ziom, ty ruszasz czapką!