Archives for posts with tag: droga

– To dziwne uczucie patrzeć na kolesia w filmie bezkostiumowym sprzed iluś lat i mieć świadomość, że teraz wygląda już z pewnością kompletnie inaczej albo w ogóle nie żyje.

– Cóż, gwiazdy porno są jak wszystkie inne gwiazdy, których światło przebywa miliardy kilometrów, zanim do nas dotrze: patrzysz na nie jeszcze długo po tym, jak przestaną błyszczeć.

 

 

I oto znikło drżenie rąk,
już czas na szczyt.
I opadł strach na samo dno,
w przepaści dym.
Nie ma powodu w miejscu tkwić,
jest przecież tak,
że można zdobyć każdy szczyt
i każdą dal.

Wśród nieprzebytych szlaków swój
odnaleźć chcę,
z niepokonanych granic stu
ta za mną jest.
A śnieg imiona topi tych,
co tutaj śpią.
Przez tyle dróg nie przebiegł nikt,
a ja mam swą.

Tutaj błękitnym lśnieniem lód
okrywa stok
i tajemnice czyichś stóp
w granicie tkwią.
W marzenia swoje sponad głów
spoglądam hen…
I święcie wierzę w czystość słów
i śniegu biel.

[Władimir Wysocki, przeł. Paweł Orski]

 

Der, welcher wandert diese Strasse voll Beschwerden,
Wird rein durch Feuer, Wasser, Luft und Erden;
Wenn er des Todes Schrecken überwinden kann,
Schwingt er sich aus der Erde Himmel an. —
Erleuchtet wird er dann im Stande sein,
Sich den Mysterien der Isis ganz zu weih’n.

[Emanuel Schikaneder]

*

Tego, który przemierza wyboistą ścieżkę,
Oczyszczą ogień, ziemia, woda i powietrze.
I jeśli strach przed śmiercią przezwyciężyć zdoła,
Wzniesie się prosto w niebo z ziemskiego padołu.
A kiedy oświecony nareszcie zostanie,
Odda się wśród misteriów w Izydy władanie.

[tłum. mrówkodzik]

– Czy ja na twoją matkę wyglądam?

– Co ty powiedziałaś?

– Trzy kilometry będą do ronda!

*

– …Naczynia splajtują.

– Naczynia splajtują?!

– Na następnym w lewo!

 

%d blogerów lubi to: