Archives for posts with tag: dyscyplina

– Najgorsi są dogmatycy.

– I to nawet nie ci na tyle twórczy, żeby samemu jakieś dogmaty wymyślać i propagować, tylko ci, którzy bezmyślnie powtarzają po innych.

– Kartezjusz się w grobie przewraca.

– Przewraca? On już w kilku krajach tunele metra wywiercił!

– ID znowu wydaje jakieś kuriozalne orzeczenie.

– Jakie id? Freudowskie id?

– Nie, Izba Dyscyplinarna SN.

– Freudowskie też pasuje. „Id […] działa na zasadzie impulsów i natychmiastowej gratyfikacji zaspokojenia potrzeb […] nie posiada żadnej wiedzy o rzeczywistości obiektywnej.”

 

 

– Ty konkretny jesteś.

– Ta, konkret, dyskret, higiena, własne M.

– M jak mieszkanie?

– M jak miłość.

– Mamo, a co się stanie, jak się okaże, że wyrosłem na geja?
– Kochani… – próbowałam zapanować nad sytuacją. – Gejów na świecie jest bardzo mało. Małe szanse, że wyrośniecie na gejów. Normalne jest, że na razie jesteście dziećmi i wolicie bawić się z kolegami. Jak będziecie starsi zaczną się Wam podobać dziewczyny. Zresztą ja już się modlę o wasze powołanie.

[źródło]

[…] Diederich miał bowiem taką naturę, że uszczęśliwiała go przynależność do bezosobowej całości, do tego nieubłaganego, gardzącego mechanizmu, jakim było gimnazjum, że władza, owa zimna władza, w której sam uczestniczył, aczkolwiek tylko jako strona cierpiąca, przepajała go dumą. W dniu urodzin wychowawcy udekorowano katedrę i tablicę. Diederich oplótł kwiatami nawet trzcinkę.

[…]

Diederich zdawał sobie sprawę, że wszystko tutaj, traktowanie, fachowe wyrażenia, wszystkie te wojskowe czynności zmierzały przede wszystkim, aby godność człowieka obniżyć do minimum. I to mu imponowało: im gorzej mu było, tym większy czuł szacunek i coś w rodzaju samobójczego entuzjazmu. […]

H. Mann, Poddany

%d blogerów lubi to: