– I co, wiesz już, co złego jest w słowie „Murzyn”?
– Tak. To że w ogóle o to pytałem.
– I co, wiesz już, co złego jest w słowie „Murzyn”?
– Tak. To że w ogóle o to pytałem.
– Dyskusja przecież polega na wymianie opinii!
– Ale własnych, a nie cudzych, bo wtedy to nie dyskusja, tylko propaganda albo religia.
– Albo po prostu szkoła…
– Dla mnie linia melodyczna jest ważniejsza niż słowa.
– Dla mnie równie ważne jedno i drugie.
– Wdałbym się w dyskusję.
– To bywa mało skuteczne w przypadku stwierdzeń zaczynających się od „dla mnie”.
Zobaczyłam wczoraj plakat informujący o panelu dyskusyjnym o przekładzie poezji P. Larkina (prowadzenie: Dehnel i Jarniewicz, https://www.facebook.com/translateit.uw) i oczywiście zerkałam nań jednym okiem (kątem).
Rzucił mi się w oczy adres strony internetowej: translateit.waw.pl. Próbowałam go zapamiętać i powtarzałam sobie „translateit”, „translateit”, „translateit” i zastanawiałam się, czy od razu napisać do Ciebie z pytaniem, czy „translateit” to po łacinie i co to znaczy, czy poczekać, aż będę mięć dostęp do netu.
Zastanawiałam się dobra minutę, nim dotarło do mnie, ze to „translejt yt”:| Nie jest ze mną dobrze…