– Jesteśmy w filharmonii z Rabbiem i Dwudziestolatkiem.
– Bosh, co wy robicie temu dzieciu?
– To Elka mu robi! I je też.
– Czyli nie molest. Ok.
– Ależ jak najbardziej molest. Tyle że techneseksualny.
– Jesteśmy w filharmonii z Rabbiem i Dwudziestolatkiem.
– Bosh, co wy robicie temu dzieciu?
– To Elka mu robi! I je też.
– Czyli nie molest. Ok.
– Ależ jak najbardziej molest. Tyle że techneseksualny.
– Znajomy znajomego znalazł. Wizualizuję sobie oboje Pędziów z tym skrzydełkiem – u niego na łysinie, u niej na hełmie.
– Idealnie się komponuje z biało-czerwoną ceratą!
================================================
Tak, jest to autentyczny serwis kawowy zaprojektowany przez Elżbietę Penderecką dla uczczenia męża. Podrzucone przez Tajnego D.
Por. też w słowniczku: hełmofon.
Wejściówka na koncert finałowy festiwalu Beethovenowskiego – 10 zł.
Wytrzymanie długiego kwartetu Haydna, w dobrym skądinąd wykonaniu – trudne do oszacowania.
Sala koncertowa podświetlona na różowo à la klub go-go i kobieta w hełmofonie z włosów przemawiająca pod gigantyczną ceratą zwisającą pośrodku – bezcenne.