– Czemu ona śpiewa, że „to już było i nie wróci więcej”, skoro ona ciągle wraca i wraca?
– No… Przez lata. Jak bóle półpaścowe.
– Czemu ona śpiewa, że „to już było i nie wróci więcej”, skoro ona ciągle wraca i wraca?
– No… Przez lata. Jak bóle półpaścowe.
– Pojechałem, a tam akurat weekend fetyszystów, Folsom. Jedziemy na wieczorne przyjęcie, a tu kanonada, ktoś odpala sztuczne ognie, ale nigdzie ich nie widać znad domów. „– Może to z okazji festiwalu literackiego? – Może jakieś święto? – Może to ten weekend pirotechników? – Nie, raczej fetyszystów. A nie widać, bo wszystkie fajerwerki mają czarne.”
– Czy Ługanskij musi tak masakrować tego biednego Chopina?
– On wie, że jak zagra za dobrze, to Wiediernikow doniesie Putinowi.
– Masz, zabierz te książki, to jest do odstawienia gdzieś w sypialni, bo przyszły nowe i nie ma miejsca.
– Co tu jest?
– Masa i władza, chwilowo nie potrzebuję. Dalej jest to głupie, nędzne, co dostałem z bieda-festiwalu. No i to coś.
– Dlaczego?! To jest taka ładna książeczka!
– E tam. Pierdmistrz pisze o pierdach, nie chcę tego tutaj.
– Ale przecież jest Od Ważyka do Asnyka!
– Prawie. To jest Od Rimbauda do Eluarda.
– Ale Ważyk napisał.
– No, nie da się ukryć.
– Rany boskie, czy ty słyszysz tego tłumacza? Tłumaczy dobrze, ale usiłuje mówić jak połączenie jakiegoś rapera z Liverpoolu z amerykańskim korespondentem wojennym.
– I jeszcze ten, będzie przemawiał teraz przez półtorej godziny.
– Andrzej Wajda? Może kręci nowy film pod tytułem „Człowiek z macy”?
Rozpoczął „Partitą e-moll” BMV 830. Toccatę grał w sposób nieznośnie afektowany, udziwniając ją tam, gdzie potrzebna jest tylko prostota i umiar. Dziwaczny manieryzm mógł podnieść ciśnienie, na szczęście potem była już tylko nuda i pustka. Nawet wieńczący całość fantastyczny Gigue zabrzmiał bezbarwnie. Podobnie jak „Koncert włoski” BMV 971. Bach i Chopin na jednym recitalu? – momentami może się okazać, że pianiści wymagają od siebie i słuchaczy zbyt wiele…
[Marta Nadzieja, w dwutygodniku.com]
*
Zdaję sobie w sposób dotkliwy sprawę z tego, że pisząc te słowa jako japonista mogę brzmieć nieszczerze i stronniczo. Japonistyka pozostaje w człowieku jak harcerstwo: japonistą jest się do końca życia i nie sposób tego zmienić.
[Arkadiusz Jabłoński, japonista, tutaj]
*
Jestem twoim zboczonym wujkiem i chcę ci pokazać swojego ptaka.
[dziesięciolatek do 15-letniej siostry w filmie Piękność w opałach, reż. Jan Hřebejk]
*
Chopin mówił, że najważniejsza jest prostota i naturalność. On to miał. A u innych tej naturalności zabrakło. Były za to udziwnienia, a niekiedy brak wiedzy muzycznej. Nuty mniej ważne były eksponowane, a najważniejsze lekceważone – tłumaczyła Kozubek. – Mam nadzieję, że będą nowe pokolenia pianistów, którzy zadbają o oczyszczenie Chopina – dodała.
[źródło]
*
[Quentin Crisp] w tym okresie znany był z paradowania wieczorami po ulicach w swoich wyzywających ubiorach, często podrywając młodych amerykańskich żołnierzy. Było to początkiem jego zachwytu amerykańskim stylem życia.
[wikipedia]
*
Nie tylko znam założenia; znam szczEgóły tych projektów.
[z akcentem na trzecią od końca, Andrzej Seremet]