– Masz, dotknij mojej dłoni.
– Wysuszona.
– No, wysuszona. Ja sobie dla ciebie urabiam ręce po łokcie.
– Ooo, jestem ci po łokcie wdzięczny!
– Masz, dotknij mojej dłoni.
– Wysuszona.
– No, wysuszona. Ja sobie dla ciebie urabiam ręce po łokcie.
– Ooo, jestem ci po łokcie wdzięczny!
– Opisuję znajomej lesbijce sexshop gejowski w Berlinie, że są m.in. takie gumowe ramiona do fistingu. A koleżanka, kiwając ze smutkiem głową: „Dla inwalidów, dla bezrękich?”
– Popatrz, Halotan Records ma w polubieniach. Halotan to jest chyba jakiś anestetyk wziewny, nie wiem, czy to jeszcze stosują.
– On ten halotan wdycha i każe sobie wkładać stopę do dupy?
– To nagrania są. Czekaj, sprawdzę, czy to na pewno to, co mi się wydaje. „Halotan – organiczny związek chemiczny, fluorowcowa pochodna etanu. Związek ten ma silne działanie uspokajające”.
– No, można być niespokojnym, jak się ma stopę w rzyci.
Frazy z wyszukiwarek, po których w ostatnim miesiącu trafiano na mrówkodzika. Wytłuszczam najtłustsze.
bąbelki potworne
poniemiecku nabogi
przepis na zbawienie
jak zrobić negatoskop
bzykanie ciupcianie dymanie niepospolite
amfetamina kurczenie się penisa
fisting warsztaty
czy dilda w kształcie psiego penisa są dozwolone?
korporacja,ptaki srające, obrazek śmieszny
kokieteryjne cytaty
inaczej rzygownik
ohydne praktyki seksualne
pasyw mniej meski?
banalność dobra
faljacja
wypełniacze i spulchniacze
który koleś z gayromeo kręci prywatne porno
ruchanie mrówkojadów
Co ciekawsze frazy, po jakich trafiano przez wyszukiwarki na mrówkodzika w ostatnich dwóch tygodniach, wytłuszczam te najfajniejsze:
swiatło w cipce
wierszyk ja bym wolał zeby mnie brzuch bolał
limeryki urugwaj przykłady
gay opowiadanie ku przestrodze
fisting a chrześcijaństwo
jak będzie po angielsku gay ruchanie
dziki wróbel
bij mnie kochana po dupie filmy porno bdsm
cytaty pocieszanki
cipki w operze
gangrena gayromeo
wino cipsko i calypso
porno z babuszkoy
jelito grube w odbycie
– Ja nie rozumiem do końca, do czego służy to zaczepianie [poke na fb]. Się odzaczepia, tak?
– Mnie się wydaje, że to służy do komunikowania, że się chce z kimś uprawiać seks.
– Ale że palcem?
– No nie wiem. Ja palcem nie lubię.
– Ja mogę nawet lubić. Ale obyleby się na palcu nie skończyło!
– W sensie że wsadzić palec, a weźmie całą rękę?
– O w dupę. Nie sądziłem, że to tak zabrzmi. Miałem na myśli… Czuję, że zaczynam się tłumaczyć.
– Oczywiście, że w dupę, przecież nie w oko… Zresztą oko to nie jest dziurka.
– Wg hinduizmu chyba jest. Jedna z dziewięciu bram, czy jak to tam.
– Hinduizm! Ostatnio czytałem książkę Nowosielskiego, tzn. zbiór jego esejów chyba z lat siedemdziesiątych o prawosławiu. Przestrzega tam wielokrotnie przed hinduizmem. Pisze, że hinduizm jest w stanie zagrozić naszej chrześcijańskiej tożsamości i w ogóle i w ogóle (głównie dlatego, że wg Nowosielskiego jest on starszy i mądrzejszy niż chrześcijaństwo). W każdym razie w kontekście tego, co napisałeś, myślę, ze należy uznać, że jebanie w oko jest naszej chrześcijańskiej tożsamości obce.
– Nie tylko twojej chrześcijańskiej tożsamości, ale także mojemu ignostyczno-racjonalistycznemu poglądowi! I fetyszystycznemu wyglądowi!
– No właśnie. Nie tylko z chrześcijańskiego, ale i z racjonalistycznego punktu widzenia oko nie jest dziurką.
– Obecny mojego byłego, który o spermie napisał habilitację, uświadomił mi, że sperma w oku jest co najmniej równie niebezpieczna co w kiszce stolcowej. Bo oko ma niebywale rozwinięte funkcje obronne i naiwne limfocyty wciągają białka wirusa do węzłów, żeby je zniszczyć, a hivowi w to graj.
– No tak, rzeczywiście… Bo dostaje się w ten sposób podstępnie do wnętrza organizmu. Czy oko ma błony śluzowe? Bo jeśli ma, to rzeczywiście porównanie z kiszką stolcową nasuwa się samo. Nawet jest takie powiedzenie: „Ni w dupę, ni w oko”.
– „Ni w dupę, ni w oko”. No i tak, jakoś musimy to przełknąć.
Mrówkodzik rozmawia ze znajomym Włochiszpanem o jakimś bardzo atrakcyjnym kolesiu i poznawaniu go głębiej.
Włochiszpan (w uniesieniu): … Y así podrás explorar sus raíces…!
Mrówkodzik (z powątpiewaniem): Ya, sus raíces nerviosas!
————————————————————————-
(I tak będziesz mógł poznać jego korzenie – Chyba korzonki nerwowe!)
– Wiem ci ja no, z kond te gardliste boleści i na migdałkach perliste treści. Wiemże ja takoż, że nie przypadkiem te parafernalia luzemeś rozrzuciła, boś chciała mą hippokratejską zasadę przeciwdziałania łapownictwu w służbie zdrowia* pogwałcić!
—————————
* łapownictwo w służbie zdrowia – ang. medical fisting