– Mówi się, że jak ktoś kilka razy w tygodniu przesiaduje w tym samym barze, to jest meblem.
– Ta laska to taka miejscowa komódka.
– Może serwantka?
– Serwantka lepiej. Ona chyba ani ładna, ani mądra, w sumie całkiem miła jest.
– Politurę ma podniszczoną…
– Ale ma na pewno funkcjonalne schowanko na przybory do szycia!
– Słucham? Że niby tam, w dole? Ale do szycia…?
– Nie, skąd, to miało wyrażać, że jest taka sympatyczna właśnie. Wiesz, że wysuwasz szufladkę, a tam takie otwierane puzdereczko w środku zamontowane.