– Już mi o tym opowiadałeś, chyba ze dwa razy.
– Ach tak, wiem, że powtarzam wciąż tę samą historię do znudzenia…
– Nie martw się, ja się przyzwyczaiłem do rozmawiania z ludźmi po osiemdziesiątce.
– Już mi o tym opowiadałeś, chyba ze dwa razy.
– Ach tak, wiem, że powtarzam wciąż tę samą historię do znudzenia…
– Nie martw się, ja się przyzwyczaiłem do rozmawiania z ludźmi po osiemdziesiątce.
– Nie przedstawił mnie im w operze, pewnie w odwecie za moją wczorajszą gafę, kiedy nie przedstawiłem go w filharmonii znajomemu, bo byłem przekonany, że się znają. To taki… reafront.
– Reafront? Brzmi nieźle.
– Tak, ale wyszło gorzej.