– Wielu zapomina, że rodzaj żeński od „sędzia” to też „sędzia”, a „sędzina” to żona sędziego.
– Tak jak „starościna”.
– Właśnie. Ale, ale! Przecież „starosta” kończy się na „-a”. To czy mężczyźni nie powinni protestować? Skoro ma być „ta ministra”, to niech będzie „ten starost”!
– Aha! I „ten ministr”!