– Słyszałeś? W operce zrobili wystawę „Paderewski. Anatomia geniuszu”.
– Ta, raczej antynomia…
– Słyszałeś? W operce zrobili wystawę „Paderewski. Anatomia geniuszu”.
– Ta, raczej antynomia…
Chłopcy lubią się bawić rzeczami twardymi, które można rozebrać, natomiast dziewczynki wolą się bawić rzeczami miękkimi, które trzeba po prostu przytulić.
[Jan Duda, źródło]
*
Klient poprosił o nowoczesne wnętrze z zachowaniem klasycznego designu, ale z poczuciem estetyki. W HOMO DECO zdecydowaliśmy się na dwa mocne akcenty – męski klubowy i delikatny lekki kobiecy. A w efekcie wyszło nam takie obłędne, mega ciepłe i przytulne wnętrze.
[źródło]
*
Urodził się w Grudziądzu, a studia wokalne rozpoczął chyba u … Pana Boga. To pozwoliło mu śpiewać piosenki na podwarszawskich estradach już w 1941 r.
[Teatr Wielki–Opera Narodowa, źródło]
*
Miłosna historia utrzymana w duchu rodzącego się sentymentalizmu wciągnęła mnie swą treścią do świata opisywanego przez Rousseau. Opowieść o niespełnionej miłości i wyrzeczeniach bardzo mi się spodobała i była wspaniałą towarzyszką w podróży pociągiem.
[źródło]
*
Widok na Wysranki z Wyżniej Kiry Miętusiej
[źródło]
*
„Żywa woda” to płyn wysokoustrojowy o odpowiednich parametrach biologicznych. Woda ta posiada właściwości fizykochemiczne, mające przede wszystkim wpływ na optymalizację płynu fizjologicznego. Zawiera też odpowiednie pH, tlen, antyoksydanty, elektrolity i odpowiednią strukturę. Parametry te powodują, że organizm jest na bieżąco filtrowany i oczyszczany – tłumaczył PAP diagnosta Miasta Kobiet Radosław Zakrzewski.
[Dziennik.pl, źródło]
*
Péter Esterházy nie żyje. Wielki pisarz, hrabia, kibic i geniusz miał 66 lat
[Krzysztof Varga, źródło]
*
Maria Konopnicka jest ofiarą jednego z największych fałszerstw polskiej historii literatury. W rzeczywistości pisarka była bowiem postępową, samodzielną lesbijką niestroniącą od licznych romansów z młodszymi mężczyznami.
[Michał Zygmunt, źródło]
– Zabawny zbieg okoliczności, że ty i Robak z Japka macie urodziny tego samego dnia.
– I mistrz Treliński też.
– Mógłbyś do niego pójść i powiedzieć: „Mistrzu, jestem tak wielkim admiratorem pańskiego dzieła, że zmieniłem sobie urzędowo datę urodzenia na taką samą jak pańska. I pesel, tak żeby sumował mi się do liczby, dajmy na to, dziewiętnaście, bo T jest dziewiętnastą literą alfabetu”.
Obaj cicho liczymy. Doliczywszy się, kontynuuję:
– T jest faktycznie dziewiętnastą literą alfabetu, jeśli nie liczyć Q.
– Ale trafiłeś! A ty wiesz, jak ja liczyłem? A, B, C, D, E, F, G, A, H, C… I dopiero jak byłem znowu któryś przy tym C, to się zorientowałem, że coś jest nie tak.
– A wiesz już, co tam dalej jest po G…?
– Zastanawiam się…
– I co, wymyśliłeś?
– Wiem! I, J, K.
– W tym przypadku to raczej „idiotka”.
– Tak. Nie jest dobrze.
– Chociaż do Trelińskiego do pasuje – błąd na poziomie skali, na poziomie alfabetu.
– No dobrze, to może powiesz mi chociaż, co wyraża czas teraźniejszy?
– To, co będzie w przeszłości.