– A co tu masz?
– Jemiołę.
– Skąd?
– Z drzewa, ścinali znowu.
– O, zdobyczna! Wyłudna! Mejn jidysze mistełe!
– Po angielsku to jest mistletoe?
– Tak. A po niemiecku… Mistel. Tak sobie teraz pomyślałem, że jeśliby potraktować to jako archaiczne zdrobnienie, to byłoby od słowa Mist.
– A co to jest?
– Gnój.
– No właśnie.
– No właśnie? Teraz już rozumiem aluzję!