Archives for posts with tag: ipsacja

– Czy przypadki samogwałtu będą ścigane z urzędu?

– To prokuratorzy będą mieli pełne ręce roboty.

–  Myślę, że nie starczy rąk.

– Och, tyłu jest w tym fachu aspirantów.

–  Tyłu też, ale nie posuwajmy się za daleko.

– Samo podejrzenie wystarczy.

– Podejrzenie? A kto będzie podglądał?

– Bez podglądania. X doniesie, że Y zajmuje się ipsacją, i już go skazujemy. Bez dowodów i podpisu. Skądś to znamy, co?

– No. Tu mamy do czynienia z samomolestowaniem, więc samosąd jest jak najbardziej na miejscu!

–  A skąd wezmą armię ludzi, która będzie to ścigać?

– Army of Lovers!

– Niech zgadnę, karą wymierzaną przez Army of Lovers będzie z pewnością ukrzyżowanie…?

– A potem spuszczanie z krzyża.

 

– W obliczu obsesji biskupów na temat masturbacji sformułowanie „Święta Anna Samotrzeć” nabiera specyficznego wydźwięku…

– Dobrze, że Tissot odpuścił w pewnym momencie sprawę masturbacji i zajął się zegarkami.

– Chyba nie ma między tymi Tissotami pokrewieństwa, ale nie jestem pewien.

– Tak czy siak jednego i drugiego łączyło ponadprzeciętne zainteresowanie czynnościami wykonywanymi w samotności, przy użyciu rąk i z wybałuszonymi oczyma.

 

 

 

– Chciałbym mieć w związku wolną rękę.

– Uważaj, bo zaraz będziesz mieć tylko rękę…

– Co się tak gapisz w to lustro?

– Jestem za bardzo pijany. Nie powinienem tak wyglądać.

*

– Jak masz na imię?

– Paweł.

– Choć, zrobię ci loda.

– Ale ej, jak to?

– Mam syna Pawła.

*

– Jak tam w życiu?

– Spoko, ale na ręcznym jadę.

– No to chyba przyjemnie?

– Nie, chciałbym mieć ludzi od tego.

 

– Każdy seks to gwałt na kobiecie!

– A seks mężczyzny z mężczyzną?

– A nie, to po prostu zwykła dyskryminacja kobiet.

– To może seks kobiety z kobietą?

– Też nie do końca, bo to ślepe powielanie wzorców maczystowskiej heteronormy i służba męskim fantazmatom seksualnym.

– Pozostaje masturbacja…

– Nie bardzo. Wtedy też się dyskryminuje – obie płcie naraz, poza tym jeśli jesteś biały, to dyskryminujesz całą resztę rasowo. No i używając lewej ręki, dyskryminujesz prawą i odwrotnie.

– To może używać obu jednocześnie?

– Wtedy dyskryminujesz nogi.

– Jest jeszcze zatem całkowita abstynencja seksualna.

– To rozwiązanie jedynie częściowe, bo idące po linii czystości propagowanej przez kościół katolicki, a zatem umacniające prymat ideologiczny klerykalnej samczej dominacji.

– To co nam pozostaje?

– Masturbować się umysłowo wyłącznie za pomocą Judith Butler i liczyć na to, że nas nie dopadną.

– Panie, nie strasz pan doktoranta. Nade mną egzamin z fizolofii wisi jak miecz Demostenesa…

– Herostratosa!

– No i złapałem Pana na braku erodycji. Się mówi: Heterostratosa. Jeśli już.

– Zatem poprzestanę na erotycji. To połączenie Erosa z erozją, wielce au courant!

– Erozja… to chyba jakieś dziewczyńskie imię. Już słyszę to uszyma duszy: Erozjo czy będziesz mą, o luba?

– Eros ruszanopalca!

 

[por. śp. Instytut Fizjologii Plastycznej]

– Muszę przestać onanizować się bez użycia rąk, ale zrobiłem się strasznie leniwy.

– Yyyy?

– No bo używam electro. Znaczy, podpinam se electro, puszczam porno i samo się dzieje.

– I jak cię teraz torturować, skoro sam se to robisz!?

– Widzisz, jestem jak feministka, która wygrała swoje prawa. Mogę sam się torturować.

 

 

 

– Problem z polskimi liczebnikami wynika poniekąd z faktu, że polszczyzna ma pięć rodzajów gramatycznych…

– GENDER atakuje!

– Co znamienne, podstępne lewactwo wyeliminowało z polszczyzny liczbę podwójną, niszcząc podstawową komórkę chłopak-dziewczyna-prawdziwa-rodzina. Nic tylko pojedyncza (masturbacyjne single) i mnoga (orgie)!

– I stąd ten fałszywy dualizm, że raz w dupę to nie pedał, a dwa to już tak…

– Fałszywa dychotomia.

– Dupotomia.

– A jaka jest prawda?

– Same pedały!

– Dobrze, że same, tak to się przynajmniej nie gżą. To już krok w dobrym kierunku. Następnym będzie nauka spania z rączkami na kołdrze.

 

– Słyszałeś tę laskę za nami?

– Trudno było nie słyszeć.

– Napierdalała przez całą jazdę. O swoich podróżach, lekturach, stypendiach i międzywydziałowych doświadczeniach międzybibliotecznych. I nagrodzie rektora. Pewnie rektor kojarzy się jej z rectum

– Czy te polonistki to ćpią amfę, że tak napieprzają?

– Nie, nahajają się kurzem z książek.

– Pewnie te prymuski żałują, że na studiach nie ma świadectw z paskiem, boby mogły sobie posmyrać w miejscach intymnych, lubieżnie poprzesuwać tym paskiem po swoim pasku.

– Teraz jak nie ma indeksu, to już bidule nie mają z czym spać wtulonym w łono.

– To dlatego na indeksy były okładki z plastiku! Żeby się nie uświniły!

– To taka polonistyczna forma safer sexu.

– Bo wiesz, La Valse Ravela ma program literacki. To pary, które tańczą walca i co rusz nikną we mgle…

– To nie jest program literacki, tylko wynurzenia afektowanego nastolatka, który się za dużo masturbuje, głównie własną rzekomą zajebistością.

– No, to dokładnie sedno kultury francuskiej!

 

 

– Będziemy się brandzlować do upadłego tymi pożalsięboże podbojami Piastów i ich państewkiem, które ledwo rozkręcili, to już rozpieprzyli, żeby zapomnieć, że potem przez sześćset lat była bida z nędzą.

– Nie no, jeszcze Jagiellonowie byli.

– No, toć mówię. Połowa XV wieku. Teraz jest prawie połowa XXI.

– No… Gdyby nie Sasi…

– …to tu byśmy szczekali dupami jak na Ukrainie.

– Co to za Związek Sodalicji Mariańskich Szkół Średnich? Co to w ogóle jest sodalicja?

– Nie wiem. Ja różne rzeczy robiłem, ale sodalicji jeszcze nie uprawiałem.

 

 

– As Slavoj Žižek says, „love is what makes sex more than masturbation. If there is no love even if you are really with a partner you masturbate with a partner”.

– Whereas ultimate love is when you masturbate with Slavoj Žižek.

– To może nawet lepiej się w takiej sytuacji rozstać. Jeśli można to nazwać rozstaniem.

– Może i dobrze. Mi to nie-rozstanie dało przynajmniej wolną rękę.

– …Bo ona kochała Edmunda, który ginie w pocałunku… To znaczy ginie w pojedynkę… Tfu, ginie w pojedynku!

– Ty się masturbowałeś kiedykolwiek po trawie? Nie? Ja tak, to jest świetne. Ale seks po zjaraniu owszem, denny. Raz z taką jedną robiłyśmy sobie fiki miki i nagle się zrobiło okropnie, bo mi się schiza włączyła, że ona jest glonojadem, że ja pierdolę. Musiałam przerwać. Wmówiłam jej potem, że nie mogę, bo  nie chcę, żeby miała rano wyrzuty sumienia, bo to był jej pierwszy raz.

– Z rozgryzaniem i rozumieniem Derridy jest jak z wsadzaniem sobie w dupę, dajmy na to, tostera: pewnie da się to zrobić, są też ludzie, którym taki myk może zaimponować. Przy zastosowaniu PR-u popartego odpowiednio skuteczną przemocą symboliczną może nawet dojść do seryjnej produkcji dild w kształcie tosterów, a w pewnych środowiskach  e l a s t y c z n e  podejście do tego rodzaju utensyliów może stać się sinekwanonem. Bo, kurcze, cesarz to ma klawe szaty.

Po raz trzydziesty pomieszczam wybór fraz napotkanych na profilach kolesi na gejowskich portalach randkowych.

1. plany

decydowanego faceta na stały układ oralno-wulgarny z soxami w tle

2. inne czynności?

ma ktoś ochotę na wspólne walenie konia,macankę zabawę kutasami i jajami jeśli tak to daj znać NIE WYKLUCZAM ŻE MOŻE I SEX JAK NAM SIĘ SPODOBA

3. apel

Szukam mojego byłego faceta, ma na imie Tomek, byliśmy kiedyś razem lecz przez moją głupotę straciłem go ! TOMEK JAK TO CZYTASZ ODEZWIJ SIĘ, SZUKAM CIĘ PO CAŁYM MIEŚCIE ! NIE MAM DO CIEBIE NR TELEFONU BO ZGUBIŁEM TELEFON !!!  KOCHAM CIĘ ODEZWIJ SIĘ !!! PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKO !

4. myto

pay nice boy only beutiful guy pay nice boy only beutiful guy pay nice boy only beutiful guy

5. powaga wg Rochefoucaulda, odsłona druga

Konkretny, nie szukający romansów i problematycznych związków. Tylko poważni kolesie.

6. pewnie

Gdybym szukał na seks pewnie szukałbym znajomych

7. scientia sexualis

Ja leżę u siebie w łóżku, Ty u siebie. Jedno z Nas jest w złym łóżku.

8. wkładanko

Starość jest jak konto w banku, możesz wziąć z niego tylko tyle ile na nim masz. Toteż, to jest moja rada, aby na swój rachunek szczęścia wkładać jak najwięcej się da.

9. tu zaszła zmiana

Mogłem przebierać i zmieniać
Teraz zacząłem doceniać
Nie tylko wygląd panowie
Ale i to co ma w głowie
SNEAKERSA ale to nie warunek , więc jak wam się spodobał mój profil
to piszcie chłopaki , przecież nie gryzę

10. aksjologiczne podstawy szacunku

Jeśli doszedłeś do końca mojego opisu to dziękuję Ci za trud, który włożyłeś by przeczytać co mam do powiedzenia, a nie tylko do pokazania – WIELKI SZACUN!

%d blogerów lubi to: