– Co pijemy, dziewczyny?
– Ja nie jestem dziewczyną.
– A to niby czemu.
– No, raczej mam fiuta.
– A gdzie…?
– W dupie!!!
– Co pijemy, dziewczyny?
– Ja nie jestem dziewczyną.
– A to niby czemu.
– No, raczej mam fiuta.
– A gdzie…?
– W dupie!!!
– Jezus Maria, jak on dmucha ten nos.
– Dmucha, jakby sobie robił lewatywę.
– Albo kolonoskopię.
– Proszę o pilny kontakt.
– Zadzwonię do ciebie później.
– Odezwij się w wolnej chwili…
– Myślę o tobie…
– Kocham cię!
– Oddzwoń, jak się ogarniesz!
[z komunikatu sieci komórkowej; są to dostępne wiadomości, jakie sieć wyświetli niedostępnemu abonentowi, kiedy zrobi się dostępny, w formie sms-a od dzwoniącego; wymieniane są właśnie w takiej kolejności, por. tutaj]
– Myślałem, że zwariuję w tym Neapolu. Wszystko mnie irytowało.
– W Neapolu? Dlaczego?
– Oj, bo tam połowa ludzi coś sprzedaje, a druga to od nich kupuje i można oszaleć!
– Nie przesadzasz?
– Nie! Neapol to zło! Neapol jest jak…
– Łódź?
– Tak! Neapol Łodzią Italii!
– Daj sobie szansę.
– „Daj sobie szansę” zbyt często oznacza: „daj mi szansę”.
– Myślę, że niewiele mamy ze sobą wspólnego.
– A skąd wiesz?
– Mamy inne zainteresowania.
– To znaczy jakie?
– Inne.
– To czym się interesujesz? No słucham.
– Noo, słucham.
– Słucham?
– To ja słucham.
– Jak to?
– Tak to. Muzyki.
– Słuchaj,…
– Słucham.
– To sobie słuchaj!