Matka znajomego ubolewa nad jego niedawnym coming outem:
– Synu, ja już wolałabym nawet, żebyś… ożenił się z Japonką!
Matka znajomego ubolewa nad jego niedawnym coming outem:
– Synu, ja już wolałabym nawet, żebyś… ożenił się z Japonką!
– Już dzisiaj nie jęcz.
– Nie jęczę. Potem pojęczę.
– No nie jęcz.
– Ale bym pojęczał…
*
– Co tu dużo mówić. Jest piękny.
– Chciałbyś się z nim pierdolić?
– Ale skąd! Chciałbym to sobie wyobrażać.
*
– C’est bon, Varsovie?
– C’est bien. C’est la vie.