Archives for posts with tag: jedenastozgłoskowiec

– Czujesz te lipy? Pachną jak szalone.

– Przy ich zapachu wstyd mi moich perfum.

– Chciał pan zapłacić?

– Nie, chciałem zapłakać.

– Gotówką?

– Kartą. I to kredytową.

– A ty czemu nie klaszczesz?

– Ja już nie muszę. Już się popłakałem.

 

– Ja też się jakoś tak czuję…

– A, bo to pełnia.

– Co pełnia?

– Jest pełnia, była albo będzie pełnia.

– Właśnie mnie naszła ponura ochota, żeby się oddać bezmyślnej rozpuście.

– Nie wierzysz?

– Chciałbym móc wierzyć w szczerość twoich wyznań.

– O, jedenastozgłoskowcem!

– Zawsze to słyszysz?

– Zwykle słyszę.

– Zwy-kle sły-szę… – cztero!

– Noc jeszcze młoda…

– Lecz ja jestem stary.

 

%d blogerów lubi to: