– Jak trwoga, to wiadomo.
– Nic dziwnego. W końcu zbawienie i zwabienie są z tych samych cząstek.
– Jest jeszcze jeden anagram, fonetyczny.
– Jaki?
– Zjebanie.
– Jak trwoga, to wiadomo.
– Nic dziwnego. W końcu zbawienie i zwabienie są z tych samych cząstek.
– Jest jeszcze jeden anagram, fonetyczny.
– Jaki?
– Zjebanie.