– Święta, święta, i po wielkiej niedzieli. Który właściwie dzisiaj jest?
– Pierwszy kwietnia.
– Nie żartuj!
– Święta, święta, i po wielkiej niedzieli. Który właściwie dzisiaj jest?
– Pierwszy kwietnia.
– Nie żartuj!
– Ha! Odkryłem prawdę o syjonistycznym spisku!
– Jaką znowu prawdę.
– Szana towa.
– No. „Dobrego roku”.
– Chyba dla Belzebuba. „Szana towa” to anagram… SZATANOWA!
– Oj tam, czepiasz się. Każdy lubi czasem fundnąć sobie jakiś nowy ciuch…
– A skąd ja mam wiedzieć co to za orzech. Laskowy? Głupio jakoś. Ziemnych to wtedy chyba jeszcze nie było.
– To może włoski?
– Może włoski. Ale jak to jest po angielsku? Chestnut to jest nie kalendarz, tylko ten, no, kałamarz. Kandelabr. Kasztanowiec.