Archives for posts with tag: kariera

Liczba ukończonych kierunków muzycznych – trzy

Studia u autorki pracy Problemy konstrukcji skali osiągnięć pianistycznych jako metody obiektywizacji oceny wyników nauczania w procesie kształcenia pianisty – na koszt podatnika

Dyplom z wyróżnieniem u własnego ojca – bezcenny

–  Postanowiliśmy nie przynosić pracy do domu…

– Oj, to świetny pomysł!

– …Więc zaczęliśmy mieszkać w pracy.

 

– Słyszałem coś chyba, że Domingo nie żyje.

– Ciekawe, czy przeszkodzi mu to w dalszym występowaniu.

 

 

 

– Hi! Where are you from?

– Here, Warsaw.

– Hmm, you look Chechnian.

*

– Zawsze mi się podobałeś.

– Nic mi o tym wcześniej nie współżyłeś.

*

– Co on powiedział? „My penis is dismal”?!

– Ja tam słyszałem coś ze „small”…

– Aha, w każdym razie jak zwykle przechwalał się swoją karierą naukową.

 

– …I to właśnie byli kandydaci na rektora Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina.

– Zawsze bardzo lubiłem języki obce i dlatego przyjemnie mi się słucha tych nazwisk – są totalnie egzotyczne, nigdy w życiu ich nie słyszałem! Mają tajemnicze brzmienie, są tak niszowe, że mało kto je pewnie kiedykolwiek słyszał. Wprost idealne dla kandydatów na rektora jednej z najważniejszych  uczelni muzycznych!

– Na razie jestem z chłopakiem i mnie ogranicza na rzecz rutynowego życia. To tak jak moja koleżanka, a właściwie jej babcia. Miała na nazwisko Kaczorowska czy coś, coś na K, i była w „Mazowszu”, i miała być zajebista, ale poznała faceta, i on powiedział: albo ja albo kariera, to wybrała jego, on potem umarł, a ona co roku na święta, jak gotuje, to śpiewa „kukułeczka kuka”, a rodzina zamyka się w łazience, a ona chodzi i – „Gdzie się wszyscy schowali”?

Ale to chyba jak ze wszystkim, nawet jak osiągniesz, okazuje się, że to nie to, co chciałeś osiągnąć.

Tak. Tak właśnie jest. Chyba. Jak osiągnę więcej, dam pełniejszy opis rozczarowania.

Kiedyś wykładowca pochwalił jakąś dziewczynę z grupy słowami:

– Pani się świetnie zapowiada!

Dziewczę się zarumieniło. Wtedy dodał:

– Ale proszę uważać. Ja już się tak dobrze zapowiadam od dwudziestu lat.


– A co słychać u twojego byłego?

– Ja poszedłem w karierę, a on w życie.

%d blogerów lubi to: