Rubuk ma potężne komputerzysko, od niepamiętnych czasów zwane Kostuchą, służące mu za serwer i nie tylko. Przenieśliśmy do niego mój dysk, żeby dokonać napraw uszkodzonych sektorów i wywabić ewentualne wirusy, robaki i tym podobne. Podsumowujemy skuteczność tych działań.
– Kostucha nie usunęła wirusa, ale dysku można używać.
– Kostucha nie usuwa wirusów, tylko nosicieli.
– Wirusy też czasem, one też są śmiertelne.
– Tylko przy założeniu, że w ogóle są ożywione.