– Pierwszy!
– Lepszy!
– Nie próbowałem cię jeszcze, więc nie wiem, czy jesteś lepszy…
– I od kogo. Spróbować zawsze można. Choć nie trzeba.
– Ale lubię nowe smaki.
– Byle nie skisło, nim spróbujesz!
– Kiszonki bywają pożywne i chronią przed szkorbutem.
– I grzybicami wewnętrznymi, np. pochwy. Znajomej zalecił ginekolog. Zabawne, że ogórek kiszony dobrze robi waginie. A może to był jej psychiatra…?
– Kiszonym nie próbowałem… Ale nie robiłem też nic żadnej waginie. Ojcu tamowaliśmy kiszoną kapustą krwotoki z nosa.
– Coo?
– To znaczy kazaliśmy mu jeść kapustę, a nie wpychaliśmy do nosa, żeby było jasne.