– W Ameryce mają bardzo rozwinięty sponsoring w orkiestrach. To się nazywa endowment. Na przykład jest sobie wdowa, ma szyb i za ropę z niego funduje stanowisko, dajmy na to, koncertmistrza.
– A u nas spod palców koncertmistrzyni tryska ropa!
– „Kochanie, mów mi Husqvarna”.
– „Chodź na zaplecze. Mam nowy łańcuch…”
– Prosto od Lutosa!