Archives for posts with tag: korporacja

– Niebawem początek Spotkania przez duże S.

– Będziecie mówić dużymi literami, każde słowo wielką literą?

– No raczej! I przed każdym wyrazem będzie „prof.”, „dr”, „mec.” albo „red.”!

– Każdy przychodzi z własnym kijem w dupie, czy rozdają na miejscu? Bo to trochę niehigieniczne, jak kij jest przechodni. To tak jak z laską marszałkowską, którą każdy chce pukać.

– Nie, chyba aż tak źle nie będzie…

– O, to super. Ja sobie kopię  w kamieniołomie.

– W kamieniołomie nieważne, ŻE się kopie; ważne, KOGO się kopie, lub też POD KIM się kopie.

– A najprzyjemniej to kopnąć czyjąś nogą!

 

 

– Hej! I jak tam rozmowa kwalifikacyjna?

– Całkiem spoko. Może zostanę korposzczurem na kilka miesięcy. To jak wygrać z rakiem.

 

 

– Ona, jak to korpopanie, po pracy pije i rzuca się w wir kompulsywnego seksu, nie ma rady.

– Jak to dobrze, że my nie musimy tego robić! Z przymusu.

– A, bo wy tam w korpo macie open space?

Open space?! Raczej crowded place!

Zamknięcie sezonu, przedstawicielka korposponsora odbiera statuetkę za zasługi. Wypowiada słowa podziękowania skierowane bardziej do swojego pracodawcy w sumie niż do wyróżniającej firmę instytucji. I wyznaje szczerze:

– …Sponsoring zależy od gustu prezesa firmy…

Mówią, że w takich chwilach całe CV przelatuje człowiekowi przed oczyma.

1. metoda eliminacji czy eliminacja metody

Szukam zamożnego, starszego faceta, który będzie wspomagał mnie finansowo. Mile widziany lekarz lub businessman – ale to nie warunek. Nie szukam księcia z bajki, szukam zwykłego, ale eleganckiego mężczyzny. Preferuje facetów wykształconych, mądrych, opiekuńczych, szczerych i niepalących. Jestem dyskretny i tego oczekuję. Obecnie stanu wolnego, dlatego interesuje mnie stały układ. Nie szukam sex randek i sexu za pieniądze.

 2. szczyt emancypacji komunikacyjnej

Sam siebie jeszcze do końca nie znam. Odkrywam siebie każdego dnia na nowo. Nie ma zatem sensu pisać tutaj czegokolwiek o sobie. Bez zbędnej pruderii mogę napisać, że jestem przeciętnym nastolatkiem niczym się nie wyróżniającym od innych.

 3. higiena korporacyjna

Potrzebuje do tego auta [na zdjęciu profilowym], kierowce, przyjaciela, doradce w biznesach, kumpla do browara i nie tylko… Mozliwosc wspolpracy w moich Firmach, pieniadz nie gra roli, wazne zrozumienie sie. Higiena i dyskrecja gwarantowana. Tylko konkrety do 30 lat.

 4. jednak

zawsze staram się być sobą nie zależnie od tego czy się to komuś podoba czy nie, uczę się na własnych błędach jednak każdy kopniak od losu powoduje że staje się silniejszy

 5. i chuj

Cześć pedałki. Nie interesuą mnie wasze sprawy, wasze problemy, pierdoly, zycie, i całe wasze wielkie gówno. […] Jestem hetero ale wiem ze padała mozna łatwiej wyrchac i wiem ze lecicie na takich jak ja wiec tu jestem. Zgłaszać sie co ktory chce. Jebańsko i chuj, nic wiecej ciotki

 6. eeenumeracja

Jeśli jesteś:
po pierwsze człowiekiem,
po drugie facetem,
a dopiero po trzecie pedałem,
to możesz napisać :)

%d blogerów lubi to: