Archives for posts with tag: kościół

– To, co mnie kiedyś strasznie podniecało, już mnie nudzi, dlatego od kilku miesięcy to ja jestem na górze.

– Dla mnie to całkiem naturalny rozwój spraw.

– No, nie jestem do końca przekonany. Kumpel mi napisał, że te sprawy seksualne idą już o tyle za daleko, że kolejnym etapem będzie posadzenie sobie w penisie rzeżuchy.

– Toż to czysta natura, bio-eko i w ogóle!

– Chapanie takiej dzidy to czysta eksplozja weganizmu.

– No, i wtedy nie ma kanibalizmu.

– I wszyscy szczęśliwi.

– I bozia nieobrażona.

– Matkobosko, czyli geje mają przewagę nad hetero!

– Nadmierne przywileje. I jeszcze im mało!

 

– „Konstytucja 3 maja” Matejki. Jak to u nas. Na obrazie ogólny bajzel, władca i biskup do konstytucji obróceni rzecz jasna dupami, a króla w wejściu do jego własnej katedry wita… zagramaniczna księżniczka.

Okres przedłużenia i pogłębienia obostrzeń epidemicznych – 2,5 tygodnia

Mandat za niesubordynację – od 5 do 30 tysięcy złotych

Zakończenie obostrzeń w wielką niedzielę, żeby ludzie mogli tłumem ruszyć do kościołów – bezcenne

– Zdaniem szefa nauczycielskiej Solidarności pedagodzy są odpowiedzialni za zbawienie. Czyli pan od WF-u też ?

– Proponuję temat pracy magisterskiej dla studentów AWF-u: „Między zbijakiem a zbawieniem: implikacje gry w dwa ognie piekielne w świetle nauki społecznej kościoła”.

– Widziałem dzisiaj zdjęcia ze zniszczonej Notre Dame… Poruszające…

– Poruszające to jest to, że pierwsze zniszczenia w Paryżu pojawiły się już 74 lata po zakończeniu wojny!

 

 

– Czekam na ogłoszenie, że szukają nowego Viollet-le-Duca. Będę aplikował – mam fajne pomysły! Zobaczycie będzie jeszcze ciekawiej i oryginalniej!

–  Szkoda, że nie mogą zatrudnić Corbusiera. Zaprojektowałby im betonowy klocek pod wezwaniem św. Modulora na słupach z płaskim dachem, który by przeciekał, a ludzie powyżej 183 cm wzrostu nie mieściliby się w środku. Taka maszyna do modlenia.

 

– Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, zdrowia, szczęścia, pomyślności. I żebyś może wrócił na łono kościoła…

– Babciu, ty się zastanów, czy ty mi zdrowia życzysz, czy nawrócenia.

– Tu jest chyba jeden z najlepszych hoteli w Rzymie.

– A jak się nazywa?

– Eklezjor!

– Brzydzę się wody święconej z tego takiego przy wejściu do kościoła. Z kropielnicy.

– Ja też. Tam glony rosną.

– I ludzie pakują do środka swoją grzybicę paznokci, nieobcięte pazury, którymi sobie grzebią w zębach nieumytych i nie tylko.

– A tacy japońscy turyści? Przecież oni nie wiedzą, do czego to jest, i pewnie tam plują.

– Właśnie. Ja, odkąd tam pluję, to się brzydzę jeszcze bardziej.

 

 

Nagroda im. Carlo Marii Giuliniego w kategorii głosów kobiecych za wykonanie wyrastające z głębokiego przeżycia i czerpiące z istoty człowieczeństwa

[organizator Konkursu Moniuszkowskiego, źródło]

*

Dlaczego Europejczycy mają z drżeniem serca wsiadać do samolotu, gdy widzą współpasażera o arabskiej karnacji? Dlaczego kobiety w Europie mają być narażone na molestowanie seksualne ze strony cudzoziemców?

[Magdalena Ogórek, źródło]

*

Był w moim życiu taki czas, kiedy zajmowałam się wyłącznie przekładem literackim – czy też raczej odwrotnie: to przekład literacki bez reszty zajmował mnie. Wypełniał moje dni, moje myśli i moje konto bankowe.

[Anna Topczewska, źródło]

*

Dzisiejsze społeczeństwo lubi myśleć o sobie, jako o potomkach szlachty, która utraciła dobytek i liczne dworki. Prawdą jest jednak, że większość obywateli wywodzi się z chłopstwa. I to chłopstwo najdobitniej przejawia się w braku szacunku dla osób wykonujących inne, ich zdaniem mniej prestiżowe, zawody.

[Krzysztof Majak, źródło]

*

Jeśli chcemy rzeczywiście coś ruszyć, jeśli rzeczywiście pragniemy walczyć, trzeba zburzyć całe to samcze wesołe miasteczko, tę ostro zapierdalającą karuzelę dystrybucji uznania, rozwalić nagrody i festiwale, a pieniądze przeznaczyć na konsekwentne finansowanie codziennej pracy poetek i poetów, koniecznie z poważną dyskusją o powszechnym bezwarunkowym dochodzie podstawowym. A potem będzie normalnie, jak chce tego Dymińska. Najnormalniej na świecie, wreszcie.

[Maja Staśko, źródło]

*

Ragoût (wym. ragu, fr. ragoût odnotowane już w 1642; od ragoûter = wzmocnić smak (odnosi się do dania, a nie do osoby jedzącej)

[wikipedia, źródło]

*

O godzinie 18.00 w Radiu Wrocław Kultura dwa najnowsze tomiki z tej serii […] zrecenzują studenci kultury i praktyki tekstu na Uniwersytecie Wrocławskim […]

[źródło]

*

Słowo „Krapp” jest sugestywne jedynie w języku angielskim, gdzie kojarzy się ze słowem „scrap”, czyli „skrawek”

[wikipedia, źródło]

*

Głos Anny German to charakterystyczny, mocny liryczny sopran o wyjątkowej barwie oraz unikalny styl wykonywania wywołuje wrażenie nieograniczonych możliwości wokalnych.Piosenkarka wyróżniała się ogromną muzykalnością, artyzmem, dużym ciepłem charakteru oraz duchowością wykonywanych przez siebie piosenek.W repertuarze piosenkarki były piosenki różnorakiego stylu muzycznej. Piosenkarka wykonywała zarówno piosenki wesołe jak i liryczne a także tragiczne pieśni wojenne oraz o tematyce tragicznej kobiecej miłości.Poza ogromnym talentem wokalnym Anna German posiadała równie duży urok osobisty.

[Muzyka Słowian, źródło]

*

Sąsiedztwo przy stole powinno być dobierane na zasadzie sympatii i dobrej znajomości. To też doskonałe rozwiązania na rodzinne spotkania. 

Jedna wkładka do rozsuwanego stołu pozwalająca wygospodarować dodatkowe miejsce zaledwie dla dwóch osób ma szerokość minimum 80 cm. Świąteczne spotkania nie powinny się jednak odbywać jedynie pod znakiem stołu.

Ważne są także wszelkie siedziska

[źródło]

*

Na złe wiadomości o Kościele jest popyt. Nic dziwnego. Instytucja, która występuje jako stróż dobrych obyczajów i przewodnik na drodze do świętości, wręcz prowokuje do szukania słabych punktów.

[Adam Boniecki, źródło]

 

 

– Mam właśnie przeżycie mistyczne. Bób istnieje.

– Łączę się w uniesieniu. Adorowałam dziś, zanosząc przy okazji modły do siedzących po prawicy jego św. Dilla i św. Garlicka.

– Ja odrzucam bałwochwalczy kult świętych i wyznaję dogmat o Jedni. Składam mu tylko w ofierze kryształ Soli Przeczystej.

– Ty monofizyto bobologiczny!

Krzysztof Penderecki

Szkice do I Symfonii

Autograf. Około 1972.

Z kolekcji kompozytora

[Wystawa manuskryptów muzycznych, Biblioteka Jagiellońska, 2016]

*

Alpan. Z sadła świstaka alpejskiego.

[reklama w TV]

*

Dermatologiczna ekspertyza z filozofią spa

Skróty Derma i Spa są często wykorzystywane w kosmetologii i dziedzinach związanych z pielęgnacją skóry. Skrót „derma” tzn. skóra – odnosi się do dermatologii, czyli dziedziny medycyny wszechstronnie dbającej o zdrowie i piękno skóry oraz eksperckości i kosmetyki profesjonalnej. A słowo „spa” to skrót od łacińskiej sentencji „sanus per aquam”, czyli zdrowie przez wodę. Obecnie słowo „spa” jest synonimem szeroko rozumianych zabiegów kosmetycznych mających na celu poprawę kondycji skóry poprzez wykorzystanie kosmetyków dostarczających wielu doznań sensorycznych (zapach, konsystencja), masaż oraz relaks i wyciszenia umysłu.

[„Wysokie Obcasy”, źródło]

*

Po co przyjechaliście tu dzisiaj do kościoła? Jest piątek wieczór, mogliście zostać w domu.

[Reporter TVP Polonia do młodych pielgrzymów, 16:38, 24.03.2016]

*

Ekran przecinają odcięte przez maszyny ludzkie kończyny, krew zmiażdżonego robotnika tryska na świeżo utkane płachty białej bawełny, orgie seksualne i jedzenia w pałacu fabrykanta Kesslera oglądamy niczym w krzywym zwierciadle.

[Aneta Kyzioł, „Polityka” 10(3049), s. 79]

*

Kobiety ciąże wstrzymywały, wstrzymują i będą wstrzymywać. Robiły to w starożytności, robią to w XXI wieku.

[wyborcza.pl, źródło]

*

CZAT DLA GEJÓW Odkryj nowy wymiar komunikacji! Grupowe rozmowy wideo umożliwiają konferencję nawet z 10 osobami naraz, zupełnie za darmo!

[źródło]

 

– Po krakowsku: byle tylko pójść do magla i obgadać. Oni tam na pewno żyją w tych maglach i się czyszczą, wyparzają, iżby dostąpić czystości.

– Krakusy? Co ty! To są często brudasy, oni tak tylko po wierzchu udają bułkę przez bibułkę, a tak naprawdę to niedomyte i niedoprasowane.

– Hm, to gdzie oni plotkują na potęgę?  Co działa jak magiel, ale nie powoduje rozprostowania fałd?

– Kościół!

– A ty co?

– A nie wiem.

– Idziesz do domu?

– Nie, byłem wczoraj.

– Wydaje mi się, że jeśli chodzi o stosunek państwa polskiego do kościoła…

– Nie, nie, nie. Sprostujmy od razu: państwo polskie nie ma stosunku do kościoła. Ma stosunek z kościołem. Bez zabezpieczenia, oczywiście. I chyba nie muszę dodawać, kto kogo zapładnia.

hipster hostia

bezglutenowe hostie w kościele Santi Quattro Coronati

 

– Popatrz, do tego kościoła nie wolno wchodzić w strojach kąpielowych.

– A mężczyźni mogą wchodzić tylko w jednoczęściowych kombinezonach lub z odkrytym pępkiem!

IMG_2236

Santi Quattro Coronati

 

 

 

 

 

 

 

– A tutaj zastrzegają, że w kościele można zadowalać tylko we właściwym stroju.

zadowalaj

Il Gesù

 

– Muszę poszukać nam tam jakichś rozrywek.

– Jakich?

– A tanich dziwek może?

– Nie tanich, tylko drogich, i nie znaleźć dla nas, tylko nam zbyt.

– Znakomicie! Jest taka dzielnica akurat przy dworcu, nazywa się Mercato. Tam jest syf, wszędzie kapliczki, śmierdzi opalanymi karczochami, no i tam kurwy palą ogniska przed budynkami na schodach…

– Jak to?

– Było tak, że idziemy sobie w ciągu dnia i nic nie wskazywało na to, że tam się wieczorem i w nocy zagnieżdżają kurwy. I mówię: „No zobacz, taka ładna fasada, a strasznie okopcona. Coś tu się musiało stać”.

– Fasada kościoła?

– Tak trochę wyglądało, ale nie jestem pewien, czy tam jest kościół. No i potem przechodziliśmy tamtędy wieczorem, a tam w tym miejscu, pod tą okopconą fasadą, kurwy rozłożone na leżakach palą ognisko ze śmieci. Dwie na tych leżaczkach, a kolejne dwie obtańcowywały je dookoła, a między nimi na środku, na schodach pod budynkiem, ognisko. I one widziały, że my się tam na nie patrzymy, i zaczęły coś do nas krzyczeć, ale nie wiem, czy tak przeganiająco, czy zachęcająco. Trudno było wyczuć.

– W odróżnieniu od smrodu.

– To był luty, jak na ich warunki pięć stopni w nocy to szczyt zimy, więc się dogrzewały.

– A atrakcyjne były?

– Raczej nie, trudno powiedzieć. Szliśmy po drugiej stronie ulicy i baliśmy się podejść, że nas obskoczą albo zawołają swoich alfonsów… Taka dzielnica. Nie, to złe określenie; takie miasto.

%d blogerów lubi to: