– To był zawsze jeden z moich ulubionych kolorów. Pod koniec lat 80. trafił do kredek.
– Lata 80. były wszak zapowiedzią dramatu lat 90. …
– Wtedy pojawiło się jeszcze więcej kolorów kredek w drewnianych oprawkach.
– Ja też lubię tę barwę. Ale nasz gust jest cokolwiek niszowy…
– Kolor kaki.
– Swoją drogą to dlaczego w PRL-u kredki były takie brzydkie? Przecież to nie była kwestia ceny pigmentów, to nie XVI wiek, żeby za karmin czy indygo płacić fortunę.
– To nie kwestia pigmentów. Po prostu kredki musiały być koloru świata, żeby nie prowokować dzieci do czucia i myślenia. Świat był bury, to i kredki bure.