– Wiesz, trudno mi to wyjaśnić…
– Ja nie krętek blady, ja nie wnikam.
*
– A po co ci dietetyczka?!
– Żeby widziała, skubana, ile wydaję na alkohol.
*
– No i czemuśmy wcale nie mieli nic ze sobą?
– Teraz już za późno. Teraz już cię lubię.
*
– Dzwoniła i pyta, jakie nowe plotki. A ja jej na to: „Odkąd ciebie nie ma, to żadne”.