– Zabiorę lepiej czapkę.
– Bo?
– A nie wiem, a bo ktoś mi nasika?
– Ja nasikałem koledze do czapki.
– Serio? Kiedy?
– Jak byliśmy w liceum. W zimie.
– Dlaczego?!
– Bo opluł łabędzia, to mu nasikałem.
– Zabiorę lepiej czapkę.
– Bo?
– A nie wiem, a bo ktoś mi nasika?
– Ja nasikałem koledze do czapki.
– Serio? Kiedy?
– Jak byliśmy w liceum. W zimie.
– Dlaczego?!
– Bo opluł łabędzia, to mu nasikałem.
Z okazji stwierdzenia u siebie objawu wartburskiego przypominam epikryzę sprzed półtora roku.
————————————————————————————–
I tak owa vagneritis acuta, którą zapoczątkował krętek holendersko-norweski (Treponema dallandium, wnika nawet przy zwiększonej wilgotności), przeszła przez fazę hiperparsifalemii w syndrom norymberski z podwyższoną wartością odczynu von Straßburga-Eschenbacha. Obecnie odnotowuje się objawy lohengrinozy I stopnia (ponoć można to złapać od ptactwa wodnego). Podejrzewa się też współwystępowanie zespołu Wilde’a-Hofmannstahla z uwagi na silną reakcję na elektroforezę przy zastosowaniu salometazolinu. Zaobserwowany w obrazie radiologicznym brak cienia może świadczyć o wystąpieniu wysepczaka (naxoma) z naciekiem różowatym (srebrny kontrast podany dosercowo). Znana jest medycynie taka kolej rzeczy. Teraz w razie stwierdzenia dodatniego objawu wartburskiego jedynym wskazanym postępowaniem będzie wszczepienie specjalnego pierścienia…
Du gabst ihr Tod, sie bittet für dein Leben!
Wer bliebe rauh, hört er des Engels Flehn?
Darf ich auch nicht dem Schuldigen vergeben,
dem Himmelswort kann nicht ich widerstehn!
U nas w domu był kwiat średniorosnący i wynędzniały, który już stał w każdym pokoju i nikt nie miał do niego ręki, i nikt ręki do niego nie przykładał. A kwiat rósł i się trzymał, choć wyglądał na zabiedzonego. Z racji jego zmarnienia i tego, że stał już wszędzie, pieszczotliwie, razem z mamą, nazwaliśmy go: „dziwką”, albo „starą dziwką”. [Jak w zdaniu: „Idź podlej też dziwkę”]. Ostatnio mama, robiąc porządki, [chyba] wyrzuciła dziwkę, a w każdym razie miała zamiar, mówiąc: „Trzeba cię wypieprzyć, już niedługo pożyjesz i nikt cię już nie chce”.
Innym razem do kaktusa, którego albo przelewaliśmy, albo zasuszaliśmy, mama krzyknęła: „Jak nie zaczniesz rosnąć to cię wypierdolę”. Po kilku dniach kaktus zakwitł pięknymi kwiatami, a po kolejnych kilku zmarniał i zgnił [niepodlewany]. Jego łabędzi śpiew.
[Vrublini o kwiatach minionego czasu]
Przed ponad rokiem Wehwalt wykrakawszy.
I tak owa vagneritis acuta, którą zapoczątkował krętek holendersko-norweski (Treponema dallandium, wnika nawet przy zwiększonej wilgotności), przeszła przez fazę hiperparsifalemii w syndrom norymberski z podwyższoną wartością odczynu von Straßburga-Eschenbacha. Obecnie odnotowuje się objawy lohengrinozy I stopnia (ponoć można to złapać od ptactwa wodnego). Podejrzewa się też współwystępowanie zespołu Wilde’a-Hofmannstahla z uwagi na silną reakcję na elektroforezę przy zastosowaniu salometazolinu. Zaobserwowany w obrazie radiologicznym brak cienia może świadczyć o wystąpieniu wysepczaka (naxoma) z naciekiem różowatym (srebrny kontrast podany dosercowo). Znana jest medycynie taka kolej rzeczy. Teraz w razie stwierdzenia dodatniego objawu wartburskiego jedynym wskazanym postępowaniem będzie wszczepienie specjalnego pierścienia…