– Pierwsi chętni do współpracy z prawicową reżimową gazetką literacką okazali się najzagorzalsi lewacy.
– I jak oni to tłumaczą?
– Och, to bardzo proste. Wszystkiemu winni są liberałowie!
– Pierwsi chętni do współpracy z prawicową reżimową gazetką literacką okazali się najzagorzalsi lewacy.
– I jak oni to tłumaczą?
– Och, to bardzo proste. Wszystkiemu winni są liberałowie!
– Wystarczy mieć trochę wiedzy o przeszłości i trochę szacunku do niej i zaraz ludzie mają cię za konserwatystę. Ale są tacy, w porównaniu z którymi wypadamy chyba dość liberalnie…
– O, wiedzą panowie, w porównaniu z nim beton to sitko!
– To niewidzialna ręka rynku.
– A dajże mi spokój.
– No co, przecież jest. Chyba.
– I co z tego, że ona jest? Bo jest, ale tkwi głęboko w twojej dupie!