Archives for posts with tag: liczebniki

– Trzech to „prawie” stu?

– Sam wiesz, że od pewnej liczby to już się wszystko zaciera.

–  A potem to już nawet tarcia nie ma…

– Chyba, że jest chemia.

– Chyba inżynieria dróg i mostów. Na przykład żwir.

 

 

 

– Problem z polskimi liczebnikami wynika poniekąd z faktu, że polszczyzna ma pięć rodzajów gramatycznych…

– GENDER atakuje!

– Co znamienne, podstępne lewactwo wyeliminowało z polszczyzny liczbę podwójną, niszcząc podstawową komórkę chłopak-dziewczyna-prawdziwa-rodzina. Nic tylko pojedyncza (masturbacyjne single) i mnoga (orgie)!

– I stąd ten fałszywy dualizm, że raz w dupę to nie pedał, a dwa to już tak…

– Fałszywa dychotomia.

– Dupotomia.

– A jaka jest prawda?

– Same pedały!

– Dobrze, że same, tak to się przynajmniej nie gżą. To już krok w dobrym kierunku. Następnym będzie nauka spania z rączkami na kołdrze.

 

Niniejszym pomieszcza się dokładne cytaty z powyborczych wypowiedzi sędziego Stefana Jaworskiego,  przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, a w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych – prokuratora.

cztery milionów

trzysta szesnaście tysiący

czterdzieści dziewięć tysiące

 to jest osiem dwadzieścia cztery setne procent

to jest dziesięć dwie setne procent

 siedemset siedemdziesiąt trzy głosów

i na pożegnanie:

W dniu jutrzejszym spotkamy się w godzinach wieczornych.

————————————————–

Wolałbym jednak nie… Chociaż z drugiej strony nierzadko w godzinach wieczornych w miesiącu październiku w położonym nad rzeką Wisłą mieście stołecznym Warszawie odnotowuje się zaistnienie faktu stanu bycia nudno, w nawiązaniu do czego stwierdza się konstatację uprawdopodobnienia ewentualności wystąpienia okoliczności, o której mowa w cytowanym przytoczeniu. Wobec powyższego, wnoszę jak w ustępie.

%d blogerów lubi to: