Archives for posts with tag: lubrykant

– Ja nie pamiętam swojego pierwszego razu. Zatarł mi się.

– Było nie żałować żelu!

– Nie kijem go, to pałką

– Nie pipą go, to fajką.

*

– Look at her. She’s acting mendaciously as if she hadn’t been sure she would win.

– Is she crying?

– Nah, she’s lubing.

– Chciałbym żel: bezsmakowy, bezzapachowy, wydajny i tani.

– Proszę.

– Pięćdziesiąt dziewięć złotych za dwieście mililitrów?!

– Bo my mamy tylko profesjonalne żele.

– A nie, proszę pana, ja się jebię amatorsko.

Zakon sióstr perwertytek pod wezwaniem św. Szymona Słupnika zaprasza wszystkich chętnych wiernych na warsztaty z kucania na słupie. Prosimy przynieść żel do usg we własnym zakresie. Papierowe ręczniki, catgut i opiekę duchowo-chirurgiczną zapewniamy na miejscu. Z Panem Bogiem

%d blogerów lubi to: