– Tak jak Żydówki, co mają w drugą stronę?
– Co mają?
– No to.
– Usta?
– Nie usta. To drugie.
– Nie wiem co.
– Przestań robić dziwne miny i pomyśl. To w dole.
– O, to tak jak bankomat!
– Tak jak Żydówki, co mają w drugą stronę?
– Co mają?
– No to.
– Usta?
– Nie usta. To drugie.
– Nie wiem co.
– Przestań robić dziwne miny i pomyśl. To w dole.
– O, to tak jak bankomat!
– Jest karnawał, a ty mi puszczasz wielkopostną operę.
– Karnawał jest zapowiedzią postu, nosi w sobie jego zaczątek. Wiesz, mistyczna jedność przeciwieństw. Jak przyjemność i ból, jak miłość i śmierć, jak szczęście i groza…
-…jak słodycze i dieta?
[Dzisiaj kolejny odcinek poszukiwań duchowych. Piękna buddyjska Sutra Serca, która zdaje się równie wiele wnosząca wartościowa, co przepisy starotestamentowej Księgi Powtórzonego Prawa.]
Maha Pradżnia Paramita Hridaja Sutra
Bodhisattwa Awalokiteśwara,
Praktykując głęboko Pradżnię Paramitę,
Postrzega pustkę wszystkich pięciu skandh
I uwalnia się od wszelkiego cierpienia i niepokoju.
Siariputro,
forma nie jest różna od pustki,
pustka nie jest różna od formy.
To, co jest formą, jest pustką,
A to, co pustką — formą.
[…]
Siariputro,
Wszystkie dharmy są puste;
Nie pojawiają się ani nie znikają,
Nie są skalane ani czyste,
[…]
Dlatego dla bodhisattwy zagłębionego w Pradżni Paramicie
Umysł nie jest przeszkodą;
[…]
Wszyscy buddowie trzech czasów,
Polegają na Pradżni Paramicie
I osiągają Annutara Samjak Sambodhi.
[…]
Dlatego głoś mantrę Pradżni Paramity,
Głoś mantrę, która brzmi:
Gate gate paragate parasamgate bodhi svaha
—————————————————–
Faktycznie, dla bodhisattwy umysł nie jest najwyraźniej przeszkodą.
Kiedy czytam fragment o pustce i formie, przypominają mi się słowa Malaklpisy Młodszego o sensie i bezsensie (patrz jeden z poprzednich wpisów z 23 września):
Wszystkie twierdzenia są w pewnym sensie prawdziwe, w pewnym sensie fałszywe, w pewnym sensie bez sensu, w pewnym sensie prawdziwe i fałszywe, w pewnym sensie prawdziwe i bez sensu, w pewnym sensie fałszywe i bez sensu oraz w pewnym sensie prawdziwe, fałszywe i bez sensu.
I jak tu się nie zgodzić?