– A dziś co porabiasz?
– Się.
– A dziś co porabiasz?
– Się.
– I co jeszcze widziałeś w tym programie?
– Tego brzydkiego, co żyje w grocie.
– To znaczy?
– Minogi to są ryby.
– A skąd ta uwaga?
– Bo to nie minóg.
– Tylko co?
– No ten. Taki ukwiał.
– Aksolotl?
– O właśnie.
– On też żyje w ciemności, to kto mu świeci?
– Jemu jest wszystko jedno, bo jest i tak ślepy.
– On jest ślepy właśnie dlatego, że żyje w ciemności.
– Ale płytko.
– I co to za różnica?
– No płytko pływa, to mu nie przeszkadza, że jest ciemno. On płytko żyje, bo głęboko to jest zimno, a on musi mieć ciepło.
– On ma zimno i dlatego jest, jaki jest!
– Aha. To może mu inne świecą?
– Jakie inne?
– Stworzenia. Na przykład te glony w ławicach. Plankton.
– A po co?
– Żeby mu nie było ciemno.
– Oglądałem kiedyś programy przyrodnicze na Discovery i się dużo dowiedziałem o różnych zwierzętach.
– Na przykład jakich?
– Morskich. Gady morskie i takie tam.
– Inne niż ośmiornice?
– Ośmiornice i mureny, wiesz, te, co mają duże zęby i pływają do tyłu.
– Wiem, to są chyba jakieś praryby, takie żywe skamieniałości.
– Tak, tak, te ryby głębinowe, co mają zębiska i świecą.
– Po co one świecą?
– No przecież nie można tak całe życie po ciemku.
– Ale sobie świecą czy innym?
– Sobie… I innym. Wabią pokarmy.
– To ma sens. Jak ćmy do światła.
– Ćmy morskie.
– Ale cały czas świecą?
– Głupi jesteś, cały czas. Przecież nie mogłyby spać.