– Deskorolki wróciły? Że kolejny element lat 90. jest modny?
– Nigdy nie przestały być modne. A myślałeś, że skejci to są od czego?
– Od blowjobów…?
– Deskorolki wróciły? Że kolejny element lat 90. jest modny?
– Nigdy nie przestały być modne. A myślałeś, że skejci to są od czego?
– Od blowjobów…?
– I co, jak jest?
– Czy ja wiem… W sumie nie wiem.. Wiele rzeczy jest, naraz. Czuję się… Jestem… Rany, może ja właśnie jestem szczęśliwy? Jeśli tak, to to szczęście jest trochę przereklamowane.
[Znalazłem tłumaczenie incipitu tej kantaty na piękną, bodaj XVIII-wieczną polszczyznę, ale nie udało mi się zidentyfikować tłumacza ani, co gorsza, odnaleźć reszty tłumaczenia. A znalezione przeze mnie zdanie brzmi:
Jam dość ci rad ze szczęścia swego]