– Porozmawiam z nią, wiesz, zawsze lepiej się dowiedzieć prywatnie, wprawdzie to nie rodzina, ale znajomy…
– Po mieczu?
– Co po mieczu?
– No, znajomy po mieczu?
– A ja nie wiem, czy ja tam mam miecz czy kądziel…
– Coś wspaniałego, okrągłe i mieściły się w dłoni. O boże, brzmię jak heteryk mówiący o piersiach. Może wychodzi ze mnie kryptoheteroseksualizm?
– Albo zinternalizowana homofobia.
– No wiesz! Nikt mnie tak nie obraził, odkąd Treliński wystawił Manon!
Magda wychowywała się razem z moją córcią Olą .Gdy moja Ola bawiła się lalkami Magda resorkami! Moja rysowała słoneczka i lale to Magda ludzi na szubienicy lub z urwaną głową lub zamazaną złą twarzą. Kiedy Magda dostała od nas lalkę na urodziny to w pięć minut urwała jej głowę itpitp. Zaczęli szukać przyczyny jej zachowania. Psycholodzy zrzucali to na rodziców Magdy że żyją w separacji itp i tak Magda ciągle zbuntowana żyła przez tyle lat aż nie tak dawno ZMIENIŁA OPERACYJNIE PŁEĆ! Myślę że dopiero teraz zacznie jej sie nowe lepsze życie!
[komentarz na fb pod wpisem A. Grodzkiej]
*
[…] to może na posiedzeniu zespołu [sejmowego] przy szklaneczce soku ananasowego się dogadają
[Robert Biedroń w tvn24]
*
Jakkolwiek pani Małgorzata jest niewątpliwą ozdobą sceny, wspaniale zgrabną, piękna kobietą, tak ciężar roli pozostaje nieudźwignięty. Głos jej niknie w lewej kulisie, a w scenie z futerkiem-w wysokim kołnierzu. Lewa kulisa w ogóle pochłania głos. Widz umiejscowiony w skrajnym rogu widowni nie jest w stanie wyłowić wszystkich słów kwestii, mimo dobrej dykcji aktorki i natężania uszu.
[ktoś o roli Małgorzaty Foremniak, tutaj]
*
Wolność jest jak atrakcyjna, długonoga, cycata laska. Przy niej głupiejemy.
[Kuba Wojewódzki, Newsweek 47/2012]
*
Wcale nie chcemy podnosić tych cen…
[ztm tutaj]
*
Ballantine’s 21 YO szczyci się doskonałymi referencjami. Tajemnicą jej zachwycającej złożoności jest skrząca się czerwienią i złotem barwa, kwiatowy zapach i smak aromatycznych przypraw.
[ballantines.pl]
– „Kiedy kruka ujrzałam wśród liści z drugim, który podobnej był płci.”
– Ja raz upiekłam bardzo nieheteronormatywną szarlotkę, kiedy pomyliłam cynamon z chili. Waliła po gębie jak zazdrosna lesba.
– Ej, weź, puść coś normalnego.
– Ci, co używają takich słów, to lubią dawać pedałom w mordę.