– Ej, co ty tam bierzesz?
– A wiesz, nie wiem, wszystko mi jedno.
– DAJ MI TEGO, CHCĘ!!!
– Ej, co ty tam bierzesz?
– A wiesz, nie wiem, wszystko mi jedno.
– DAJ MI TEGO, CHCĘ!!!
– …ce do domu.
– Powiedziałeś: „ja chcę do domu”, czy „nie chcę do domu”?
– W sumie mogą być oba.
– Obaj?
– Nie, jeden wystarczysz.
– A nie bałeś się, iż popełniając czyn nierządny w miejscu publicznym, narażasz się na sankcje?
– Nie. Wykształcenie urbanistyczne się jednak przydaje: oszacowałem wielkość ściany bloku wychodzącej na park, podzieliłem przez szerokość pasów na ulicy i wyszło mi, że mieszka tam tyle ludzi, że na pewno każdy pomyśli, że ktoś inny zadzwoni na policję, więc w rezultacie nikt nie zadzwoni.