Archives for posts with tag: odżywianie

– Masz rację.

– Ale się nią nie najem.

– Ani się nią nie upijesz.

– Co najwyżej przez nią.

– I co, pochłonęła to tiramisù?

– Powiedziałbym raczej, że tiramigiù.

– A z czym to się je?

– Przełyka się ze wstydem, bo każda porcja to o jedną za dużo.

 

– Co tak szybko zjadłeś? Masz bulimię?

– Nie mam… Dopóki nie zwymiotuję.

 

 

– Nie zdążyłem na śniadanie hotelowe…

– Może to i lepiej. Słyszałem, że mają tu niedobre śniadania.

– Śniadanie jak śniadanie; parówki to parówki.

– No właśnie… Dla mnie parówka nawet jak jest dobra, to jest zła, będąc parówką.

– A z pizzą jest inaczej. Mawiają, że seks jest jak pizza, która jak jest świetna, to jest świetna, a jak jest zła, to i tak jest dobra.

– No, ale parówki bym w to nie włożył.

– Czemu się zagłodziłem? Nie wiem. Może byłem smutny, może coś. Może miałem wstręt do apetytu.

%d blogerów lubi to: