– Wiesz jakie te foki są fajne? Podczas karmienia ustawiają się w rządku, dotykają nosami do takich znaczków na kiju i się cieszą.
– Kurwa, jak wizyta u okulisty.
– Wiesz jakie te foki są fajne? Podczas karmienia ustawiają się w rządku, dotykają nosami do takich znaczków na kiju i się cieszą.
– Kurwa, jak wizyta u okulisty.
Agathé relacjonuje wizytę u okulisty. Ma przeczytać literki na tablicy.
– Tych literek nie widzę.
– Jak to?
– No przecież mam wadę wzroku.
– Ale włożyłam pani do okularów tyle dioptrii, ile pani normalnie nosi.
– O, faktycznie. Już czytam.